Kiedyś, już dawno temu oglądałam film. Nie pamiętam ani tytułu, ani jakiegokolwiek aktora.
Jedyną co pamiętam to fabuła. Opowiadał on o ubogim (chyba dość starym) małżeństwie.
Mieli lub otworzyli cukiernię po to by wspólnie z kimś (nie pamiętam z kim) wkraść się do
banku. Ten napad się nie udał, ale za to...
Cieszę się, że TVN postanowił puścić TESTOSTERON. Nie należy on do moich ulubionych
filmów jednak uważam, że to lepsza z polskich produkcji . Można się pośmiać. Bo kolejnej
niedzieli z filmami typu Kogel Mogel czy Komedia Małżeńska bym nie zniosła.!
Na prawdę pomysł i wykonanie profesjonalne, owszem momentami przesadzone, ale nie zmienia to faktu, że jest to mój ulubiony polski film.
1. Testosteron
2. To nie tak jak myślisz kotku
3. Francuski numerek
4. Kiler
5. Kilerów 2
6 Miś
7. Ciało,
8. Job-czyli ostatnia szara komórka
9. Czas Surferów
10. Jak rozpętałem drugą wojnę światową
11. Sami Swoi
12. Seksmisja
13 Dzień Świra
14. Chłopaki nie płaczą
To są niesamowite komedie, i...
W grudniu 2007 roku w trzy osobowym gronie przy bigosie, flakach, śledziach, tatarze,
ogórkach i oczywiście wódeczce, zasiedliśmy do stołu. Nadszedł czas podsumowań i
rozliczeń z minionym rokiem, co wprowadziło atmosferę refleksyjno - nostalgiczną w
wyniku której odpaliliśmy, przez przypadek Testosteron.
Tak...
Mi się akurat ten film bardzo podobał, nie wiem, dlaczego mówicie, że ta komedia jest słaba.. Moim zdaniem jedna z lepszych polskich produkcji od kilku lat.
No właśnie, czy to przez ten film słowo "masakra" stało się przez ludzi bardzo często używane?
Zastanawiałem się, skąd wzięło się tak powszechne używanie tego irytującego słowa i właśnie obejrzałem pierwszy raz "Testosteron". To przez ten film, czy już coś wcześniej spowodowało "upowszechnienie się" tego słowa?
bo jest on strasznie nudny. Ani jedna scena nie jest zabawna, wszystko ciągnie się jak
flaki z olejem. Pada jedno zdanie typu "wszystkie baby to k**rwy" i już prostaki w dresach
się cieszą.
Uwielbiam ten film, raz na jakiś czas lubię go obejrzeć przy piwie ze znajomymi. Doskonałe
dialogi, świetne teksty i dobra obsada. To swego rodzaju satyra na mężczyzn i sposób
pojmowania przez nas świata. Jeśli tłem staje się mocno zakrapiana impreza, to i tematyka
rozmów ciężka, choć forma niewyszukana. Ale...
To zależy kto jakie ma poczucie humoru. W tej komedii każdy drobny szczegół i ruch aktora jest ważny i tworzy całość.
Zmarnowane półtora godziny. Jest tyle lepszych rzeczy które mógłbym zrobić w tym czasie. Gdyby nie to, że chciałem mieć na jego temat własne zdanie wyłączył bym to gówno po 10 minutach. Żenada do kwadratu. I niech ktoś w końcu wytłumaczy polskim dźwiękowcom na czym polega ich praca. Kolejny polski film i kolejne...