Ocena spadła o jedno oczko, na pewno wiąże się to z nagłą nienawiścią do Karolaka, Szyca i być może Adamczyka, nie wiem dokładnie kogo tam teraz hejtujecie. Rok produkcji to 2007, to jedna z ostatnich naprawdę dobrych polskich komedii, bardzo dobra fabuła, świetna gra aktorska oraz mistrzowskie dialogi. Kobiety nie powinny sie poczuć urażone Testosteronem, trzeba podejść do niego z dystansem, żeby zrobić ukłon scenarzystom za pokazanie szczerej prawdy w nieco brutalny sposób. Porównanie ludzi do zwierząt pod względem nawiązywania relacji seksualnych czy samego łączenia się w pary jest jak najbardziej trafne, a całe to pieprzenie o miłości uczuciach i wyższych potrzebach można by sobie darować, ale wtedy świat ludzkich więzi stałby się zbyt płaski.
Ubawiłem się, nabrałem ochoty na pójście na wesele, na wódeczkę i przede wszystkim film pomaga nabrać dystansu do relacji z kobietami :]