obsada taka jak należy ale Stavrosa nikt nie pobija te jego teksty i miny powalają w każdym filmie oglądałem drugi raz i ponownie się uśmiałem typowo męskie kino do obejrzenia z kumplami przy piwku chodź samemu oglądając również dobra zabawa polecam wszystkim z poczuciem humoru;)
Takie "typowo męskie kino" można także obejrzeć z żoną i zaśmiewać się do łez. Jeśli miałabym przyrównać "testosteron" i "Lejdis" to daję 10:2... Cała obsada Testosteronu jest doskonała, jedna postać prześciga drugą, każdy z panów doskonale poczuł się w swojej roli i nie ma lepszego i gorszego, nikt nie jest drugoplanowy. Co drugi tekst powoduje salwy śmiechu, nawet jeśli Stavros po raz siódmy powtarza, że "wszystkie one to suki" to w kontekście sytuacyjnym jest to zabawne. My kobiety też mamy dystans do siebie - równie doskonale się bawiłam na "baby są jakieś inne" a nie wszystko trzeba brać tak dosłownie do siebie :-)